środa, 4 lipca 2012

Rozdział 2 - "Spotkanie"

"Już nareszcie" myślała Hermiona. Była przed Norą. Za 4 dni miało być wesele Billa i Fleur.
Hermiona ze swoją małą torebeczką (rzuciła na nie zaklęcie by pomieściła wszystko) zapukała do drzwi domu rodzinnego Weasley'ów. Otworzyła jej mama Rona - Molly.
- Witaj kochana- powiedziała
- Dzień dobry, pani Weasley- odparła Hermiona
Było słychać kroki. Ktoś schodził ze schodów.
- Hermiona! - zawołał trochę z za dużą radością Ron
Dziewczyna rzuciła mu się w ramiona
- Cześć Hermiono - powiedział Harry z swoim uśmieszkiem
- Hej - odpowiedziała wesoło wyczekiwana przyjaciółka i przytuliła go
- Mamo, Hermiona już jest?- z góry wołał dziewczęcy głos
- Tak Ginny chodź.
- Och Ginny dawno się nie widziałyśmy!- zawołała
- No dobrze dość już tego! Ron, Harry nakryjcie do stołu. Ginny, Hermiono mogłybyście iść do kurnika po jajka?
- Tak oczywiście - odparły przyjaciółki
***** *******
- Hermiono słuchaj! Podsłuchałam rozmowę Harrego i Rona! Ron będzie chciał ci wyznać miłość!
- Kiedy?! - krzyknęła zdumiona czarodziejka
- Chyba na ślubie Billa i Fleur. A poza tym pózniej będzie chciał ci się oświadczyć!!
- Naprawdę?
- Tak!
- Boże myślałam że to się nigdy nie stanie! A... Harry już ci coś mówił?
Rudowłosa nagle posmutniała
- Emm... Narazie nie...
- Och... Zobaczysz niedługo będziemy wszyscy pić, tańczyć i balować na waszym ślubie
- Chyba na waszym - powiedziała Ginny z uśmieszkiem
- Dobra chodźmy po te jajka bo twoja mama się wkurzy jeszcze...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz